Plan, Patrycja Gryciuk
Wydawnictwo: Poligraf
Rok wydania: 2013
Stron: 576
Gatunek: literatura kobieca
Patrycja Gryciuk debiutuje mocno i z przytupem. Opowiedziana przez nią historia zaczyna się niewinnie – takie tam słodkie love story z naiwną nastolatką i dwoma starającymi się o nią facetami w rolach głównych. Z czasem akcja nabiera jednak tempa, a lekko irytująca opowiastka miłosna staje się znakomitym thrillerem pełnym napięcia i namiętności.
Życie Anny od zawsze było niezwykłe, ale rozpędu nabrało szczególnie wtedy, kiedy w wieku siedemnastu lat trafiła na Oksford. Połączenie mądrości i urody z naiwnością i romantyzmem – oto cała Anna. Na jej punkcie wariuje dwóch mężczyzn – przystojny milioner, Siergiej oraz szalony młodzieniec, Lorcan. Razem tworzą fascynujący trójkąt miłosny, który połączy ich na lata i którego nie rozdzielą bomby, porwania, pobicia i groźby.
Plan to powieść pełna pasji, nieoczekiwanych zwrotów akcji i napięcia. To co w niej wyjątkowe, to porażająca wręcz wielowątkowość. Miłosne zawirowania stanowią zaledwie fragment tego, co oferuje nam debiut Patrycji Gryciuk. W tej książce przyjrzycie się działaniom politycznym i mafijnym, zgłębicie kilka naprawdę interesujących portretów psychologicznych, a do tego utoniecie w tematyce biopaliw i ekologii. I choć może brzmieć to nudno, w żadnym razie takie nie jest – wszystkie te mądre i ważne tematy wplecione są w pełne dynamizmu dialogi, co sprawia, że przyjmuje się je tak gładko i błyskawicznie, jak całą tę historię. Zapewniam Was, że kiedy opowieść ta odkryje przed Wami swoje drugie dno, przepadniecie w niej bez reszty. Aż do ostatniej strony. Nawet, jeśli momentami bywa przewidywalna…
Moja ocena: 8/10
Zajrzyjcie na stronę ksiazkaplan.pl, by poznać bliżej Patrycję Gryciuk i jej Plan.
Książka przeczytana w ramach wyzwania ’Polacy nie gęsi’.
Zapowiada się ciekawie. Mafia, nastolatki i love story w jednej książce, która w dodatku jest debiutem? Robisz mi smaka, nie powiem 🙂
Te "nastolatki" w takim otoczeniu brzmią może dziwacznie, ale prawda jest taka, że akurat nasza nastoletnia bohaterka, choć momentami zbyt naiwna, jest naprawdę dojrzała jak na swój wiek. Szybko zapomina się o tym, jak młodą jest osobą.
Ooo, brzmi dobrze. Narobiłaś mi apetytu, a dobra mafia nigdy nie jest zła. Szalony młodzieniec? Też się zapowiada smakowicie.
Mam nadzieję, że Biblioteka Uniwersytecka mnie nie zawiedzie i dostarczy dobrej lektury 🙂
To jest naprawdę bardzo dobry debiut. Rzadko można taki spotkać. I chociaż z reguły nie lubię w książkach wielowątkowości, gdyż odczuwam z tego powodu lekki chaos, to jednak w powyższym przypadku autorka zgrabnie i z polotem połączyła wszystkie wątki w jedną spójną, klarowną całość. Naprawdę bardzo mi się podobało. Jestem pod wrażeniem i mam nadzieję, że Patrycja Gryciuk jeszcze nie raz da o sobie znać.
Również mam taką nadzieję, bo naprawdę całkowicie zatraciłam się w tej książce. Skończyłam ją czytać dobę temu, a i tak wciąż o niej myślę. To jest dopiero coś!
Lubię wielowątkowe powieści, przypuszczam, że w miarę postępu z czytaniem, ta książka wciągnęłaby i mnie 🙂
Ale jaja, dziewczyna z okladki to moja kolezanka ze szkoly 🙂
Kiedy będę potrzebowała czegoś lekkiego, żeby się oderwać od moich książek, to z chęcią sięgnę 🙂
Z tą 'lekkością' byłabym ostrożna. Książkę dobrze się czyta, bo jest naprawdę dobrze napisana, ale porusza wiele niełatwych tematów i nie pozwala przepłynąć gładko po tekście, a potem szybko o nim zapomnieć. Zdecydowanie daje do myślenia.
Jeszcze nie wiem jak sama książka, ale okładka baaardzo mi się podoba. 🙂