Sucha sierpniowa trawa, Anna Jean Mayhew
Sucha sierpniowa trawa, Anna Jean Mayhew
Oryginał: The Dry Grass of August
Wydawnictwo: Black
Rok wydania: 2014
Stron: 303
Gatunek: społeczno-obyczajowa
Jak w tej rzeczywistości odnajdywała się młoda dziewczyna, kochająca swą czarnoskórą gosposię? Poczytajcie…
Mary jest pomocą domową – sprząta, gotuje, opiekuje się dziećmi. Żyje w świecie, w którym nie wolno jej korzystać z większości łazienek, kąpielisk, pokoi hotelowych, sklepów i lokali. Dookoła rasistowskie hasła na szyldach i ogłoszeniach, brutalni rasiści na ulicach, Murzyni usługujący białym – uprzedmiotawiani, nie mający nic do powiedzenia. Zamknięci w swych kościelnych społecznościach, mordowani na ulicach. Amerykańskie Południe, lata pięćdziesiąte XX wieku… Welcome to America!
Jubie ma trzynaście lat i próbuje zrozumieć otaczającą ją rzeczywistość. Nie rozumie rasistowskich sloganów, nie rozumie rozmów rodziców, nie pojmuje dlaczego na jej udach regularnie pojawiają się sine pręgi od ojcowskiego pasa. Snuta przez nią opowieść przytłacza dziecięcą naiwnością, niewinnością i ciekawością świata. Jest szczera i prawdziwa, a radość przeplata się w niej z rozpaczą. Właśnie dzięki dziecięcemu spojrzeniu, które ujmuje prostotą, tak trudna i bolesna tematyka nie przytłacza czytelnika, nie odpycha i nie męczy. Suchą sierpniową trawę czyta się po prostu dobrze i szybko…
Jeżeli pokochaliście Służące Kathryn Stockett (sama znam – póki co – jedynie wersję filmową) i inne powieści w podobnym klimacie, debiut Anny Jean Mayhew z pewnością przypadnie Wam do gustu. To mocna, prawdziwa historia, która choć osadzona w odległej – czasowo i geograficznie – rzeczywistości, swą wymową doskonale dopasowuje się do współczesnego gruntu polskiego (i nie tylko), gdzie uprzedzenia i brak wzajemnego zrozumienia wciąż piętrzą się dookoła.
Seria Kaszmirowa rozpoczyna się mocno i poruszająco. Będę z uwagą śledzić kolejne jej tomy – jeżeli każda z jej książek ma być tak dobra, prawdziwa i „uwierająca” niewygodną, bolesną tematyką – wyrośnie nam na rynku kolejna seria obowiązkowa…
Zachęcam!
Moja ocena: 9/10
Książka (jeszcze ze stycznia) przeczytana w ramach wyzwań: ’Grunt to okładka’, ’Czytam literaturę amerykańską’, ’Serie na starcie’ oraz ’Książkowe podróże’.
"Służących" jeszcze nie czytałam, ale planuję od dawna, bo interesuje mnie ta tematyka. Cieszę się, że "Sucha sierpniowa trawa" to dobra lektura, bo czeka na półce, aż skończy się sesja i będę mogła oddać się błogiemu lenistwu z powieścią w dłoniach…
Również planuję 'Służące' od dawna – grzecznie czekają na swoją kolej 🙂
Planuję przeczytać zarówno ,,Służące" jak i ,,Suchą sierpniową trawę". Żadna nowość wydawnicza nie zainteresowała mnie tak bardzo jak powieść Anny Jean Mayhew.
Też tak miałam – aż mnie ta zapowiedź zelektryzowała 🙂
Słyszałam wiele dobrego o tej książce, "Służących" też jeszcze nie czytałam. kurka wodna kiedy ja to wszystko przeczytam!!! Za dużo tych książek!!!
Czekałam na twoją recenzję tej książki i teraz jestem pewna, że po nią sięgnę! Uwielbiam takie tytuły, a ta (jak i inne z tej samej serii) poza elektryzującym opisem ma jeszcze przepiękną, subtelną, ale również wymowną okładkę – wspaniale się już ją podziwia! <3
To prawda! Nie ukrywam, że pierwszym, co zwróciło moją uwagę były właśnie piękne, klimatyczne okładki 🙂
Widzę, że to najczęściej teraz omawiana książka na blogach…
Również jestem pod wielkim wrażeniem tej książki:)
Chętnie przeczytam, bo tematyka ciekawa. Swoją drogą, przypomniałaś mi, że miałam przeczytać "Służące"… 😉