Z pamiętnika położnej (seria 1)
Opis: Produkcja BBC opowiadająca poruszające i życiowe historie położnych pracujących na londyńskim East Endzie w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Młodziutka położna, Jenny Lee, przybywa do Nannatus House – klasztoru w jednej z najbiedniejszych dzielnic Londynu. Zostaje miło przyjęta przez zakonnice i zaprzyjaźnia się z innymi położnymi – rozrywkową Trixie, wrażliwą Cynthią i kolejną nowicjuszką, pochodzącą z bogatej rodziny i zagubioną w nowym środowisku Chummy. Poznajemy miejscową społeczność z perspektywy młodej pielęgniarki, która na rowerze odwiedza swoje kolejne pacjentki. Chociaż świat, do jakiego trafia Jenny jest całkiem różny od tego, do którego przywykła, dziewczyna szybko zanurza się w życiowej plątaninie narodzin, śmierci, romansów i intryg społeczności, którą nauczy się kochać.Rzadko trafiam na seriale, które zasługiwałyby na większą uwagę i które mają szansę przekonać do siebie szeroką publiczność. Produkcje BBC odznaczają się jednak na tyle wysoką jakością i interesującą tematyką, że naprawdę wyróżniają się na tle innych. Dlatego właśnie z wielką ciekawością sięgnęłam po opartą na faktach historię grupy położnych z londyńskiego East Endu… Akcja Call the Midwife rozgrywa się w latach pięćdziesiątych XX wieku, a twórcy serialu zadbali o to, by w każdym detalu oddać atmosferę i specyfikę tamtych czasów. Czuć powiew retro, kiedy rozkoszuje się tą produkcją. Główne bohaterki noszą spódnice za kolano i sweterki, malują usta szminkami w intensywnym kolorze, jeżdżą rowerami i posługują się przestarzałą już nieco mową. Mają klasę i styl nawet wówczas, gdy przywdziewają robocze fartuszki…
Źródło: filmweb.pl, © BBC |
Kontrastem dla świata położnych i towarzyszących im sióstr zakonnych ma być londyńska biedna dzielnica. Tu ludzie żyją wśród robactwa i brudu, nierzadko głodują i wychowują po kilka, a nawet kilkanaścioro dzieci. Jako że serial jest z założenia dramatem, ich niedola jest na ekranie uwydatniona, ale poszczególne epizody częściej wzruszają i chwytają za serce, niż odrzucają czy budzą niesmak. Bo tak naprawdę znalazło się tu wiele miejsca dla poruszających, pełnych ciepła historii, które przekonują, że tym, co się liczy, jest rodzina, bliskość i miłość. Mimo poważnej wymowy, znajduje się w Call the Midwife niezwykle wiele miejsca dla humoru na poziomie. Gwarantują go przede wszystkim barwni bohaterowie – zakonnica przeszukująca wszystkie kąty w poszukiwaniu łakoci, pan 'złota rączka’ próbujący wymyślać coraz to nowsze interesy, pocieszna Chummy (na powyższym zdjęciu pierwsza od prawej) randkująca z nieśmiałym konstablem czy flirciarskia i ironiczna Trixie (pierwsza od lewej). Zabawne sytuacje i dialogi stanowią wspaniałe uzupełnienie produkcji, która poruszać ma przede wszystkim ważne i poważne tematy.
Źródło: filmweb.pl, © BBC |
Z pamiętnika położnej jest serialem naprawdę pięknie zrealizowanym, do tego opowiada historie wielu interesujących ludzi, ale spory nacisk położony na tematykę położniczą nie do każdego przemówi. Nie brak tu scen porodów i pielęgniarskich zabiegów, a gdybym sama była jeszcze przed ciążą, nie jestem pewna, czy odważyłabym się go oglądać. Bo poród to jednak mało przyjemna i naprawdę ciężka sprawa, czego w serialu nie wahano się pokazać. Jednak jeżeli za jakąś produkcję odpowiada BBC, widz może być pewien, że nie zawiedzie się sposobem, w jaki ją zrealizowano. Call the Midwife nie jest od tej reguły wyjątkiem – to serial z wyższej półki, który urzeka, porusza, bawi i wzrusza. Jeden z najlepszych, jakie oglądam. Moja ocena: 8,5/10
DVD z serią 1 kupicie w księgarni Matras: tutaj. A oprócz serialu, warto zaopatrzyć się również w książkę, na podstawie której powstał: Zawołajcie położną.
Bardzo lubię ten serial 🙂 Póki co obejrzałam już wszystkie odcinki 🙂
O! Za mną dopiero pierwszy sezon – nie mogę doczekać się reszty!
Oglądałam pierwszy sezon i bardzo mi się podobał. Moja mama też go uwielbia. W ogóle seriale BBC są rewelacyjne. Teraz oglądam The Musketeers 🙂
O tak, BBC wydaje naprawdę klasowe produkcje. Każdej warto się przyjrzeć 🙂
Ciągnie mnie zarówno do książki, jak i serialu, więc na pewno muszę zabrać się za nie. 🙂
Mam w planach książkę, a jak mi się spodoba, to na pewno obejrzę serial 😉
Czytałam książkę, na podstawie której powstał ten serial 🙂 Uwielbiam ją 🙂 Serial zresztą też choć oglądałam niesystematycznie 🙂
Cudowny serial, jak chyba wszystkie produkcji BBC nawiasem mówiąc, a w dodatku mam wrażenie, że jego wydźwięk jest bardziej pesymistyczny i melancholijny od powieści. Jak uważasz?
Powieści niestety nie znam. Dopiero się do niej przymierzam 🙂