KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Chemiczne Światy 1: Atrofia, Lauren DeStafano

Kochani! Oto przed Wami książka doskonała w każdym calu, kompletna i absolutnie wyjątkowa. Książka, której i tytuł, i okładka idealnie korespondują z treścią. Książka, która wstrząsa, zachwyca i ekscytuje. Książka naprawdę znakomita.

Debiutancka powieść Lauren DeStefano przenosi nas w czasy, w których XXI wiek jest tylko pięknym, nieznanym okresem, o którym wspominają książki. Świat, jaki znamy, przestał istnieć – na kuli ziemskiej pozostała jedynie Ameryka Północna pełna młodych, nieszczęśliwych ludzi. Stworzone z probówki idealne pokolenie powoli osiąga wiek starczy, patrząc na swych umierających dwudziestoletnich potomków. Oto efekt eksperymentów genetycznych – jedno doskonałe pokolenie wydaje na świat dzieci, które znają datę swojej śmierci…

W tej antyutopijnej rzeczywistości nie brakuje szaleńców, próbujących za wszelką cenę wynaleźć antidotum na tajemniczą genetyczną przypadłość, wybijającą młodych. W ten sposób porywają z ulic piękne, młode dziewczęta, by angażować je w poligamiczne związki i eksperymentować na ich dzieciach.

Jedną z porwanych dziewcząt jest Rhine – szesnastoletnia sierota, która trafia do niewyobrażalnie wielkiej i przerażającej posiadłości, w której dochodzi do makabrycznych procederów. Eksperymenty na ciałach młodych dziewcząt, mordowanie ich dzieci, zniewalanie. Rhine poślubia młodego bogacza i powoli przystosowuje do życia w zamknięciu, nieustannie opracowując plan ucieczki. Ucieczki, która może zakończyć się jej śmiercią…

Nigdy nie sądziłam, że książka z łatką fantastyka okaże się jedną z najciekawszych, jaką w życiu czytałam. Świat stworzony przez Lauren DeStefano jest skomponowany idealnie, z najdrobniejszymi szczegółami. Nakreślony przez nią obraz społeczeństwa jest spójny i obszerny. Rzeczywistość przedstawiona jest zatem tak precyzyjnie, że z powodzeniem można przenieść ją w granice naszej wyobraźni. Co, jak co, ale ona podczas czytania Atrofii zaangażowana jest w pełni.

Lauren DeStefano naszkicowała w swej debiutanckiej powieści cztery interesujące portrety kobiece. Rose – znajdująca się na łożu śmierci rozkapryszona idealistka, nieustannie pogrążona w marzeniach, szukająca pocieszenia dla swego męża. Cecily – młodziutki chochlik, który z wesołego podlotka błyskawicznie musi przemienić się w dojrzałą kobietę. Jenna – zamknięta i zdystansowana, znakomita obserwatorka, gotowa oddać życie w imię przyjaźni. Oraz Rhine – młoda dziewczyna, która od lat nieustannie walczy o przetrwanie. Najpierw koczując w opuszczonej ruderze, potem próbując uwolnić się z pięknego więzienia, jakim jest tajemnicza posiadłość na Florydzie.

Ciekawi są również mężczyźni w tej powieści – bezwzględny Mistrz Vaughn, który wykorzysta wszelkie możliwe sposoby, by uratować syna przed śmiercią. Oderwany od rzeczywistości Linden, który nigdy nie zaznał smaku prawdziwego życia oraz – nieco mniej interesująco przedstawiony – służący Gabriel – postać trochę nijaka, ale odgrywająca w powieści kluczową rolę.

Losy wszystkich tych postaci stykają się ze sobą za murami przerażającej posiadłości, z której dla nikogo nie ma ucieczki i która jest jedną, wielką iluzją. To zapewne znak przyszłych czasów – sztucznie wytworzone rośliny, hologramy imitujące rzeczywistość i pełne zmechanizowanie. Chemiczny Świat.

Nie wszyscy lubimy fantastykę, ale zapewniam, że Atrofia nie jest nią przesycona – więcej tu znakomitych wątków przygodowych i elementów powieści psychologicznej. Obraz typowy dla science fiction stanowi tylko tło książki Lauren DeStefano. I chyba właśnie dlatego, tak bardzo mnie ona urzekła.

Wielkim pozytywem tej powieści są również pewne niedopowiedzenia i sugestie, które sprawiają, że nie jesteśmy świadkami najbrutalniejszych procederów, a jedynie wyobraźnia podpowiada nam, że miały one miejsce. Jest to o tyle ważne, że książkę tę z powodzeniem można polecić młodzieży – autorka bowiem znakomicie zakamuflowała to, co mogłoby odstraszać wrażliwych odbiorców. Zabieg ten udał jej się perfekcyjnie. Dlatego uważam tę powieść za doskonałą w każdym calu.

Jestem pewna, że cykl Chemiczne Światy będzie jednym z moich ulubionych i daleko w tyle pozostawi True Blood i Vampire Diaries, w które zagłębiam się jedynie z sentymentu. Gorąco zachęcam Was do lektury – przekonajcie się, że warto.

Moja ocena: 9/10

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevPamiętnik Stefano, tom 1 – Początek, Lisa Jane Smith
Top 10: najważniejsze książki mojego życiaNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Agnesja pisze:
5 sierpnia 2011 o 11:33

Bardzo się cieszę, że podoba Ci się ta ksiażka 🙂 Czeka u mnie na półce i już nie mogę się doczekać. Bardzo mnie zachęciłaś 🙂 Az mi ślinka cieknie.

Odpowiedz
Scathach pisze:
5 sierpnia 2011 o 11:39

Zaczynam żałować, że nie zdecydowałam się na nią do recenzji:(
Zaraz będę wyszukiwać promocji, może uda mi się ją kupić po okazyjnej cenie:)

Odpowiedz
kasandra_85 pisze:
5 sierpnia 2011 o 11:39

Książkę czytałam i bardzo mi się podobała. Już nie mogę doczekać się kolejnych części:)
Pozdrawia!!

Odpowiedz
MirandaKorner pisze:
5 sierpnia 2011 o 11:40

Ogromnie chcę ją przeczytać! Czuję, że mi się spodoba 🙂

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
5 sierpnia 2011 o 11:40

Agnesja,
czytaj jak najprędzej! 🙂

Scathach,
też się wahałam, wybierając ją, ale chciałam sięgnąć po gatunek, którego dotąd nie znałam. I był to strzał w dziesiątkę.

Odpowiedz
Lenalee pisze:
5 sierpnia 2011 o 12:08

Jeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią o tej książce, bardzo się z tego cieszę, bo mam ją na półce i planuję jak najszybciej się za nią zabrać. A czytając o Twoich zachwytach jestem pewna, że i mnie ta lektura urzeknie. 😉

Odpowiedz
cyrysia pisze:
5 sierpnia 2011 o 12:34

Po tak wspaniałej recenzji, koniecznie muszę poznać te powieść.

Odpowiedz
tristezza pisze:
5 sierpnia 2011 o 12:38

Świetna recenzja, ksiazkę z pewnością przeczytam 😀

Pozdrawiam ! 🙂

Odpowiedz
Domi pisze:
5 sierpnia 2011 o 13:53

Ojj to nie moje klimaty 🙂

Odpowiedz
Przepowiednia pisze:
5 sierpnia 2011 o 14:51

Książka jest oceniana wysoko, więc mimo uprzedzeń do antyutopijnych mam ochotę sięgnąć i się przekonać.

Odpowiedz
Bujaczek pisze:
5 sierpnia 2011 o 15:07

No i ładnie… Teraz żałuje, że nie wziełam jej do recenzji…

Odpowiedz
Viconia pisze:
5 sierpnia 2011 o 16:14

Właśnie czytam i jestem zachwycona! 🙂

Odpowiedz
Jarken pisze:
5 sierpnia 2011 o 17:31

Kurcze. Od kąd wydali ten tytuł wiedziałam, że będę chciała go przeczytać! Przez Ciebie chcę jeszcze bardziej i znając mnie pewnie jutro w końcu pójdę i kupię a później będę jadła chleb z masłem bo mi na jedzenie zabraknie ;PP

Odpowiedz
Taki jest świat pisze:
5 sierpnia 2011 o 17:34

Swietna recenzja 🙂 Jeżeli książka doskonała to piszę sie na nią 😉

Odpowiedz
Dusia pisze:
5 sierpnia 2011 o 20:45

Mam tę książkę w planach, po Twojej recenzji jeszcze bardziej nie mogę się doczekać lektury 🙂
Pozdrawiam 😀

Odpowiedz
niedopisanie pisze:
6 sierpnia 2011 o 12:05

Aż się uśmiecham do monitora – bo książka powinna niedługo trafić w moje ręce 🙂 I wiem teraz, że dobrze wybrałam 🙂

Odpowiedz
Susie pisze:
6 sierpnia 2011 o 12:30

Żałuję, że nie poprosiłam o tą książkę do recenzji… Stwierdziłam, że to pewnie kolejny paranormal romance albo coś w tym stylu więc sobie odpuściłam, ale teraz widzę jak wielki błąd popełniłam!

Odpowiedz
zaczytana-w-chmurach pisze:
6 sierpnia 2011 o 13:03

Mnie również się spodobała, ale nie aż tak bardzo 😛
Podobał mi się świat przestawiony, aczkolwiek jak dla mnie jest nieco niedopracowany.
Natomiast mnie również bardzo się spodobały te niedomówienia i to, że nie wszystko jest pisane wprost, ale jesteśmy się w stanie tego domyśleć (chodzi mi bardziej o Rhine), to sprawia, że książka jest naturalna.

Odpowiedz
Magia słowa pisanego pisze:
6 sierpnia 2011 o 18:50

Może być ciekawie. Jeśli oceniłaś ją tak wysoko to musi być dobra, zwłaszcza że to debiut.
Podoba mi się zapowiedź.

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk