Przyszła pora na kolejny ranking, który zobrazuje Wam moje filmowe gusta. Była już mowa o produkcjach zagranicznych, teraz przyszła pora na polskie. Ponieważ kino rodzime ma na swym koncie dziesiątki znakomitych tytułów, postanowiłam wprowadzić pewne ramy czasowe, dla zawężenia kręgu kandydatów i skupiłam się na ostatniej dekadzie. Wybór jednak wciąż był trudny i znów zabrakło miejsca dla wielu znakomitych tytułów. Przypomnieć chciałam przy tym również, iż określenie „najlepsze”, znaczy w tym kontekście dokładnie to samo, co „ulubione” (kwestia czysto subiektywna). Ponadto – ze wstydem przyznać muszę, że wielu interesujących filmów jeszcze nie widziałam, więc niech nikogo nie zdziwi, że jakieś rewelacyjne obrazy się tu nie pojawiły. Jak nadrobię straty, być może nowa lista będzie całkiem inna.
Pogoda na jutro (2003)
reż. J. Stuhr
Niezmiennie, od wielu lat jest to jeden z moich ulubionych filmów. Poruszający i przejmujący, brutalny i cholernie prawdziwy. Sytuacje z życia codziennego przedstawione zostają w sposób niezwykle wymowny i sugestywny, w pewnych momentach śmiech grzęźnie gdzieś w gardle i ustępuje miejsca refleksji nad rzeczywistością, w jakiej żyjemy. Nad zakłamaniem polityków, pędem za karierą i pieniądzem, bezwzględnością telewizji i upadkiem autorytetów. Do tego plejada znakomitych aktorów – Jerzy Stuhr, Maciej Stuhr czy Andrzej Chyra, zagwarantują widzowi niezapomniane wrażenia…
To jeden z tych filmów, po obejrzeniu którego przez długie minuty – jak otępiała – gapię się w ścianę i rozmyślam nad sensem wszystkiego. Poruszająca opowieść o życiu dwóch złomiarzy, z genialnymi(!) kreacjami Henryka Gołębiewskiego i Jacka Braciaka, zasługuje na ogromne uznanie. Jest to obraz wzruszający i przejmujący, surowy a przy tym pełen ciepła i prawdy. Opowiada o wartości człowieka, o docenianiu tego, co się ma i o rzeczywistości, którą często spychamy na margines, nie chcąc nawet wiedzieć o jej istnieniu… A druga strona medalu może okazać się wzruszająca i zasługująca na zrozumienie. Nie wolno tym zapominać.
Cześć, Tereska (2001)
reż. R. Gliński
Mam spory sentyment do tego filmu, gdyż był to chyba pierwszy tak poruszający mnie obraz. Sześć lat temu napisałam nawet swoją pierwszą, prostą recenzję w sieci i dotyczyła ona właśnie tego filmu. Podśmiewam się trochę z samej siebie, bo spojrzenie czupurnej szesnastolatki – choć wciąż prawdziwe – przybija niedojrzałością i wyciekającą zewsząd fascynacją życiem buntowniczej Tereski. Jedno wciąż podtrzymuję – jest to film, na który warto zwrócić uwagę i który – pomimo upływu lat – wciąż nie traci na aktualności. Problemy młodych ludzi nie zmieniły się zanadto. Problemy odtwórczyni głównej roli również… Niezwykle smutne, że dziewczyna, która miała szansę odmienić swój los, zdecydowała się wciąż kroczyć przestępczą ścieżką, skazując swoje dziecko na takie samo życie, od którego sama chciała kiedyś uciec…
Adaś Miauczyński jest życiowym nieudacznikiem – człowiekiem wiecznie niezadowolonym z siebie, agresywnym i borykającym się z nerwicą natręctw. Jego życie jest pasmem niepowodzeń i dziwnych zdarzeń, które czynią go tytułowym świrem i które nie pozwalają mu normalnie egzystować w społeczeństwie. Adaś czuje się wyobcowany i nierozumiany, przez co popada w jeszcze większe obsesje, a jego zachowania kompulsywne wciąż się nasilają… Dzień świra błędnie odbierany jest jako komedia – dla mnie jest to brutalnie prawdziwy dramat psychologiczny, z elementami satyry. Polecam obejrzenie i przyjrzenie się naszemu społeczeństwu w krzywym zwierciadle…
Pianista (2002)
reż. R. Polański
Pianista to film, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać – niewielu znam ludzi, którzy jeszcze nie mieli okazji oglądać tego wzruszającego i pięknego obrazu o wojennych losach geniusza muzyki, Władysława Szpilmana. Choć film miewa pewne przekłamania (polecam skonfrontować go z książką), niewątpliwie warto po niego sięgnąć, bo to produkcja po prostu ważna i znakomicie zrealizowana…
W ocenie tego obrazu nie potrafię być obiektywna – fascynacja Ryszardem Riedlem i muzyką Dżemu nie do końca na to pozwala. Bo uwielbiam ten film pomimo wielu jego niedociągnięć, pomimo przekłamań i pomimo przedstawienia Ryśka jako wielkiego ćpuna, przy niemal całkowitym pominięciu jego wielkości, jako muzyka i wartości tego, co tworzył. Technicznie rzecz biorąc – film jest zrobiony znakomicie, nie brak w nim rewelacyjnej oprawy muzycznej i wybornej gry aktorskiej. Zabrakło w nim jednak „prawy i tylko prawdy”, ale tej polecam szukać w znakomitym dokumencie Sie macie ludzie, w reżyserii Krzysztofa Magowskiego.
Wesele (2004)
reż. W. Smarzowski
Wesele to kolejna komedia, która wcale komedią nie jest, bo człowiek w pewnym momencie uświadamia sobie, że śmieje się z samego siebie i z przywar, jakimi charakteryzuje się jego i jego rodaków. Typowe wiejskie wesele, przedstawione w filmie, doskonale unaocznia to, co dzieje się z ludźmi, ogarniętymi pazernością. Do tego wśród weselnych gości odkryjemy całą plejadę ludzkich zachowań – zakłamanie, fałszywość, sztuczność i wyrachowanie. Wesele to znakomita satyra na polską chciwość, okraszona dobrą muzyką i genialną grą aktorską. Czegóż chcieć więcej?
Odkąd 33 sceny z życia pojawiły się na festiwalach filmowych i w kinach, wywołały burzliwe dyskusje i skrajne emocje. Jedni zarzucają filmowi epatowanie wulgarnością i „szokowanie dla samego szokowania”, inni zaś zachwycają się interesującą konstrukcją psychologiczną postaci, dobrą muzyką i znakomitą grą aktorską. Ja staję po stronie tych drugich – i choć nie jest to film prosty czy przyjemny w odbiorze, niewątpliwie wart jest uwagi – ma w sobie coś prawdziwego, coś poruszającego i coś, co zostaje w sercu widza na długo po zgaśnięciu świateł…
Jasne błękitne okna (2006)
reż. B. Linda
Miałam sporo uprzedzeń wobec tego filmu – Bogusław Linda kojarzył mi się raczej z machaniem pistoletem i rzucaniem mięchem, aniżeli tworzeniem dobrych filmów, a Joannę Brodzik kojarzyłam głównie z dennych ról serialowych. Na szczęście dałam Oknom szansę i był to strzał w dziesiątkę – to jeden z najciekawszych i najbardziej wzruszających polskich filmów, opowiadający o sile przyjaźni i o… życiu. Po prostu o życiu… Poruszający obraz, który warto zobaczyć. Wcześniej jednak polecam przeczytanie książki – zawsze dobrze jest zachować „prawidłową kolejność”.
Do listy moich ulubieńców nie mogę nie zaliczyć jedynej polskiej komedii, do której lubię wracać i którą znam już właściwie na pamięć. Poranek kojota może nieco gryźć się z pozostałymi filmami w mym małym rankingu, ale przy całej mojej niechęci do prostych produkcji i prymitywnego humoru mam naprawdę wielki sentyment do Poranka i choć już nie rozbraja mnie on tak jak dawniej, to wciąż lubię go sobie przypominać, kiedy TVN raz do roku go odgrzewa. Rasowych komedii na wyższym poziomie jest pewnie wiele, ale ja upodobałam sobie akurat tę konkretną – uwielbiam Maćka Stuhra, uwielbiam Edwarda Lubaszenkę i uwielbiam świetne dialogi z tego filmu. I niech tyle wystarczy.
Dziś do tej dziesiątki z pewnością włączyłabym rewelacyjny obraz Big Love (recenzja), który zrobił na mnie na początku tego roku ogromne wrażenie.
A teraz pora na Was: jakie polskie filmy warto obejrzeć? Jakie lubicie najbardziej?
Temat na przyszły tydzień:
Najważniejsze nieprzeczytane książki.
O co chodzi? O takie tytuły, które znają „wszyscy” poza nami. O ominięte ważne szkolne lektury, o klasyki, po które jeszcze nie sięgnęliśmy.
Udanej zabawy!
Uwielbiam polskie filmy!!!!!! ta samo jak polska literaturę :O)
Bardzo lubię "Pogodę na jutro" Uwielbiam Stuhra w tym filmie.
Z tych filmów, które wymieniłaś bardzo lubię "Dzień świra", "Pianistę" i "Wesele".
Moim ulubionym filmem polskim jest "Kiler", z którego śmieję się za każdym razem, gdy go oglądam – oczywiście wiem, że nie jest to kino ambitne – ale dla mnie bomba. Ponadto bardzo lubię filmy – "Chłopaki nie płaczą" i "Vinci".
Ze starszych – "Podwójne życie Weroniki".
Seriali polskich nie oglądam, ale był kiedyś taki serial "Glina" – mało znany – jednak mnie przykuwał do fotela.
Mnie ostatnio zachwycoł film pt Zero, przypomina mi Jarmusha w najlepszym jego czasie. A poza tym Truskawkowe wino, Afonia i pszczoły, Historia kina w Popielawach
Drzazgi też mi się podobał, nawet bardzo
'Zero' widziałam fragmentami – jak dotąd – i bardzo chcę go obejrzeć w całości – zapowiada się ciekawie.
Zazdroszczę, że podobały ci się "33 sceny…" . Osobiście chyba przeoczyłem jego konkluzję i wynudziłem się okropnie, choć na pewno kiedyś spróbuję jeszcze raz.
Nienawidzę polskich filmów… Z wymienionych przez Ciebie podobał mi się tylko "Pianista" i "Skazany na bluesa".
Z Twojego zestawienia uwielbiam "Dzień świra". "Jasne błękitne okna" doprowadziły mnie do łez, piękny film. Co do komedii, wcale się nie wstydzę, że lubię te, jak napisałaś, proste komedie, w tym "Poranek kojota". Mam największy sentyment do "Chłopaki nie płaczą", mogłabym sypać tekstami jak z rękawa 🙂
Nie widziałam tylko "Ediego". "33 sceny z życia" jakoś do mnie nie przemówiły. Wyłączyłam film po jakiś 40 minutach.
Podpisuje się pod wszystkimi oprócz "Pogody na jutro", której nie widziałam i "Poranku kojota"- wolę "Chłopaki nie płaczą" Od siebie dodam jeszcze "Pora umierać" "Zmruż oczy", całego Kieślowskiego i "Bajka o ludziach stąd"
'Zmruż oczy' również uwielbiam, ale już się nie zmieściło :))
Niektóre z ww filmów oglądałam i mi się podobały, więc w wolnym czasie sięgnę po kolejne Twoje propozycje 😀
Niezła lista! Na mojej polskiej top liście by się znalazła połowa tych tytułów co najmniej:) Pogoda na jutro – genialna para szczurów;) Edi – porusza, Dzień świra – niepokoi, Poranek kojota – "Co to ku*** jest świerzop?" , "A dlaczego ta świnia ma kły? Bo to jest guziec, taka świnia z afryki." Niezapomniane:) Pianista – każdy powinien go zobaczyć, Wesele – nie znam bardziej "swojskiego" filmu.
Oglądałaś 'Wszystko co kocham'?
Klatka z wizaz.pl i książkowych grzechów:)
Oglądałam, nawet z dwa tygodnie temu recenzowałam tutaj 🙂 Nie powalił mnie, spodziewałam się czegoś więcej.
"Rewers" to chyba najlepszy polski film jaki oglądałam w ostatnim czasie:) Pozdrawiam:-)
Ja na tę listę dopisałabym jeszcze "Rewers", "Różyczkę" oraz "Ciało" 🙂
Zdecydowanie muszę nadrobić "Ediego" i "Pogodę na jutro", bo jeszcze nie miałam okazji zobaczyć tych filmów 😉
i jeszcze "Duże zwierzę" 🙂
a ja polecam Pręgi 🙂
Tak z kilkoma się zgadzam, ale ja u siebie wstawiłabym jeszcze "Samych swoich" i "Znachora"
Ja też lubię polskie filmy … np: Machulskiego – "Vabank", "Vinci" – ostatnio oglądałam "Kołysankę" nie w stylu Machulskiego ale podobała mi się, ogólnie lubię starsze filmy – Pozdrawiam 🙂
Oj, chyba nie zmieściłam się w Twoich ramach czasowych. Nim przeczytałam Twój ranking umieściłam swój, właściwie pierwszą jego część obejmującą 10. najlepszych wg. mnie przedwojennych produkcji. W połowie tygodnia, maksymalnie w piątek postaram się umieścić powojenne produkcje.
Ze współczesnych produkcji polecam Ci "Huśtawkę" ze wspaniałym Wojciechem Zielińskim!
http://zapiski-rozrzucone.blogspot.com/2012/06/top-10-filmy-polskie-cz1.html
Spokojnie, to że ja narzuciłam sobie takie ramy, nie znaczy, że Wy też macie tak robić. Twój pomysł bardzo mi się podoba 🙂
Ja trochę moją starą listę zmodyfikowałam, ale część filmów została http://smellofpaper.blogspot.com/2012/06/top-10-najlepsze-filmy-polskie.html
Jasne błękitne okna, Pianista i Skazany na bluesa bardzo fajnie mi się oglądało (jeśli takie filmy może się oglądać "fajnie").Edi i Cześć Tereska to filmy o dziwo dość wymagające- nie każdy je zrozumie- też mam z nimi związane miłe wspomnienia. Natomiast 33 sceny z życia i Poranek Kojota to dla mnie porażka
Trochę spóźniony, ale też ułozyłam swój ranking 🙂
Będzie ranking i na ten temat.
oto on : http://anne18-recenzentka.blogspot.com/2012/12/top-10-najlepsze-filmy-polskie.html
Kilka filmów pokryło mi się w moim rankingu:
http://jadzias.blogspot.com/2012/12/top-10-najlepsze-polskie-filmy.html#more
Fajny temat:D
Small women are believed to find it more complicated to use fat than larger women as they have got a smaller calorie need.
By now it's a well established scientific fact that outdoor exercises are really good for your mental and emotional, as well as your physical health. Smoking can affect your health and fitness since it affects all the bodily functions and damages vocal cords and skin.
Feel free to surf to my web page :: visit the following web page
This study shows that progression of AIDS become rapid
in the presence of negativity due to less social gathering and stress in
life. Emotions have great impact on our human
body because when we have emotions, our body changes throwing our body in balance and preparing
us for remaining happy and healthy. We are offering the latest news
updates about your famous celebrities.
my site – extreme funny pictures and videos
Education is not about memorizing and getting the degrees in hand.
The mobile news service facility is very new and unique concept that has created
a buzz among every citizen. On you left you will notice list of content providers
and on the right is the advanced search option where you can search video clips by typing in the
exact phrase (in quotes), or at least one of the
keywords to narrow down your search.
My blog; linked resource site