||

Łatwy sposób na wąską talię – Twister

Dziś w tematyce sprzętu sportowego chciałabym opowiedzieć Wam o twisterze – niewielkim urządzeniu, które może zdziałać cuda dla Waszych ud, brzucha i – przede wszystkim – talii. Spotkałam się dotąd z kilkoma rodzajami twisterów – niektóre mają wypustki i/lub magnesy czy liczniki, inne są niemal całkowicie płaskie, do jeszcze innych dodane są linki, których ja sama nie polecam, uważając je za zbędny, irytujący dodatek. Z innym rodzajem twisterów spotkacie się również na siłowni, ale im poświęcać uwagi dzisiaj nie będziemy 🙂

Rodzaje twisterów

Najprostsze twistery wyglądają następująco:


Nie zajmują wiele miejsca, są wytrzymałe i niedrogie. Takie niepozorne krążki, które potrafią naprawdę wiele zdziałać. Przykłady ćwiczeń znajdziecie na YouTube, szczególnie polecam ten film:

Ja wykonuję większość tych ćwiczeń z hantlami w dłoniach lub z obciążnikami na nadgarstkach – jest to dobre urozmaicenie dla tych, którzy chcą zdziałać więcej. Mam tylko jeden twister, więc propozycje z dwoma krążkami wciąż nie są przeze mnie przetestowane – pozostałe szczerze polecam.

Jak ćwiczyć na twisterze?

Decydując się na aktywność tego rodzaju, musicie pamiętać i kilku ważnych kwestiach:

  • o prawidłowej postawie – kładziemy nacisk na ruch bioder, nie wykonujemy pełnych obrotów do maksymalnego skrętu tułowia;
  • o zachowaniu przerwy między ostatnim posiłkiem, a wykonywaniem ćwiczeń;
  • o oddychaniu;
  • o nieforsowaniu się – znam przypadki, gdzie dziewczyny kręcą po godzinę-dwie dziennie, ale – jak wiadomo – co za dużo, to niezdrowo;
  • początkującym (mającym problemy z utrzymaniem równowagi) polecam przytrzymywanie się czegoś – ściany czy półki.

wąska talia tatuażSama twistera dorzucam już po treningu, kiedy mięśnie są rozgrzane, a ciało rozciągnięte. Kręcę ok. kwadrans 3-4 razy w tygodniu. Naprawdę warto!
Obok zamieszam zdjęcie prezentujące, jak może wyglądać talia po kilku tygodniach twistowania. Jest to obrazek z zamierzchłej przeszłości – aktualnie mam dużo dłuższe włosy i nieco bardziej przyozdobione plecy, a zdjęcie to ma stać się dla mnie motywacją do tego, by wrócić do figury sprzed kilku lat. Was ma z kolei przekonać do tego, że warto wydać kilkanaście złotych i znaleźć w ciągu dnia kilka minut dla tego bardzo przyjemnego ćwiczenia…
Czy są tu fani twistowania?
Macie jakieś sprawdzone zestawy? Uważacie, że efekty są warte zachodu?
Źródła zdjęć: kytoserena.en oraz amazon.co.uk.

Spodobał Ci się ten wpis? Polub Kreatywę na Facebooku:

43 komentarze

    1. Wiesz, wszystko zależy od budowy ciała – ktoś kto w ogóle nie ma talii, mieć jej nie będzie [chyba, że zacznie ściskać się gorsetem ;)] – póki talia jest otłuszczona, można załatwić ją ćwiczeniami m.in. właśnie przy użyciu twistera 🙂

  1. O kurczę, ale talia!!! Duużo mi do takiej brakuje, ale może to właśnie powód do zakupu twistera 😉 I Mamę może uda mi się przekonać do ćwiczeń, bo chęć to ona ma, ale motywacji za grosz xD

  2. O kurcze, ja też taki chcę. Mam wrażenie, że te ćwiczenia mogą być dobrą zabawą. A na co należy zwrócić uwagę kupując to urządzenie;)?

    1. Właściwie wystarcza najzwyklejsze kółko – warto jednak zakupić takie z wypustkami – przyjemnie masują. No i zbędne są linki, tak jak pisałam 🙂

  3. Aaaaa wcięcie w talii to coś, co w swojej sylwetce uwielbiam najmocniej. Czuję się pewna siebie wiedząc, że to wcięcie mam, a tuż pod nim szerokie bioderka. Vivaldi uwielbia, momentami wręcz kocha… nanaaaaaa milknę 😀

  4. twister jest spoko, ja mam z nim te sam problem, jak z każdym sprzętem – nudzi mnie. ale kupię go, choćby po to, żeby pogibać się przy 40 minutowym serialu, przy którym nie będę przecież robić pełnego treningu : )

    1. Właśnie to jest najlepsze – zamiast leżeć przed TV/wpatrywać się w laptopa, można stanąć na twisterze, kręcić i wykorzystać dany czas 🙂

  5. Niestety należę do osób, których biodra i talia wyglądają prawie jak męskie, więc u mnie to i nawet taki specjalistyczny sprzęt cudów nie zdziała :< Pozdrawiam!

    1. To jest właśnie to, o czym pisałam wyżej – twister budowy człowiekowi nie zmieni, raczej pomoże przy otłuszczeniu… Przynajmniej wiesz w czym rzecz 🙂

  6. Wow! Szczęka mi opadła 🙂 Mam duże wcięcie w talii, więc jeśli pozbędę się niechcianej warstwy tłuszczu, to moja talia będzie robiła jeszcze większe wrażenie 🙂 Muszę gdzieś dorwać twister…

  7. Jestem pod wrażeniem Twojego bloga 🙂
    Zastanawiam się nad twisterem – wcięcie w talii mam, ale pewnie możnaby nad nim jeszcze popracować 🙂 A co polecasz na uda, biodra i łydki, bo z tymi partiami ciała mam największy problem? Stepper by się nadał??

    1. Dziękuję!
      Ze steppera nigdy nie korzystałam, ponieważ od dziewięciu lat borykam się z kontuzją ścięgna Achillesa i na samą myśl o tym sprzęcie wszystko mnie boli. Ale polecam rower – jak widać po moich wynikach, zamieszczonych w innym poście – w miesiąc ubyło mi 7cm z ud i 6cm z bioder. W tym czasie moimi aktywnościami była właśnie jazda na rowerze i trening z Tiffany Rothe. Zachęcam do spróbowania 🙂

  8. Hej dziewczyny, dzisiaj wyciągnęłam mojego twistera z szafy, z 4 lata na nim nie ćwiczyłam. Wiem, że kiedyś potrafił zdziałać cuda, też ćwiczyłam ok kwadransa, na początku 3 razy w tyg, a później codziennie bo bardzo to polubiłam. Oczywiście chodziłam i wciąż chodzę na aerobik. Sam twister nie pomoże, trzeba też coś innego robić. Nie mam żadnej diety, jem to na co mam ochotę, niczego sobie nie odmawiam bo nie mam tendencji do tycia, od dziecka byłam szczuplutka, talię mam, ale nie tak piękną jak FUTBOLOWA (pozazdrościć), bo tak jak wspomniała też to jest zależne od budowy ciała :)AGA:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *