KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting
zabawki do nauki angielskiego chicco

Nauka języków przez zabawę – pięć najlepszych zabawek do nauki angielskiego

W dzisiejszych czasach, jak nigdy wcześniej, rodzice odczuwają presję i potrzebę, by od najmłodszych lat rozwijać swoje dzieci i wykorzystywać ich potencjał. Dlatego też zapanowała moda na to, by już przedszkolaki kursowały z jednych dodatkowych zajęć na drugie i by stale miały „napięty grafik”. Ponieważ jednak sama nie mam zamiaru dać się porwać tej paranoi, w cyklu wpisów „Nauka języków przez zabawę” staram się przedstawiać Wam narzędzia, dzięki którym w sposób przyjemny i naturalny można oswajać dziecko z brzmieniem języka obcego. Dziś – w ramach tego cyklu – przedstawię Wam pięć najlepszych zabawek do nauki angielskiego, które wybrałam z oferty Chicco Polska.

Najlepsze zabawki do nauki angielskiego

Wybierając najciekawsze dwujęzyczne zabawki do dzisiejszego wpisu, kierowałam się tym, by były one różnorodne, ciekawe, mądrze zaprojektowane i by zadowalały moje własne dziecko. Na potrzeby wpisu przejrzałam ofertę firmy Chicco, ponieważ jest to uznana marka, słynąca z wysokiej jakości, bezpiecznych i ładnych produktów. W jej ofercie znaleźć można bardzo dużo zabawek, w tym również wiele dwujęzycznych, ale ja postawiłam dziś na pięć konkretnych produktów. Zapraszam do przeglądu!

1) Miś licz ze mną PL/EN

Nauka języków przez zabawę

Aktualnie jest to ulubiona zabawka Zosi. Jej piosenki mogłabym odśpiewać z pamięci nawet gdybym została o to poproszona w środku nocy, bowiem w ciągu dnia słyszę je co najmniej dwieście razy – szczególnie tę o „Trzech króliczkach”. I choć moje dziecko mogłoby bawić się tym misiem do upadłego, wciąż żaden z domowników nie ma tego dosyć. Zabawka – w języku polskim i angielskim – uczy dziecko liczyć, przybliża nazwy zwierząt i owoców, nuci wesołe rymowanki, a nawet żywo reaguje na to, co się z nią dzieje (mówi, jak się czuje, wita się i żegna, prosi o uwagę). Choć wygląda niepozornie, miś okazuje się być wspaniałym kompanem dla dziecka i już teraz widzę, że Zosi ciężko jest się z nim rozstać choćby na chwilę.

2) PUZZLE DOMEK PL/EN

Nauka języków przez zabawę

Dopasowywanie kształtów jest jedną z ulubionych rozrywek Zosi – w domu mamy już kilkanaście kompletów puzzli z kształtami i na tym raczej się nie skończy. Zabawka, którą teraz przedstawiam, stanowi miłe uzupełnienie tej naszej kolekcji, mimo że ma tylko cztery elementy, więc właściwie sama zabawa w dopasowywanie kończy się dość szybko. Sortowanie nie jest jednak jedynym elementem tej radosnej zabawki-chatki, bowiem kryje ona w sobie dużo więcej – w dwóch językach uczy nazw kolorów, nazw zwierząt i wydawanych przez nich dźwięków, nazw pomieszczeń w domu, liczb od 1 do 10 oraz alfabetu. Jak na tak nieduży i niedrogi produkt – daje on naprawdę wiele!

3) Miś Podróżnik PL/EN

Zabawki językowe Chicco

Miś Podróżnik w dwóch językach opowiada historyjki o świecie. Dzięki interaktywnym elementom umieszczonym na jego ciele oraz kolorowym kasetkom z podróżniczymi opowieściami, dziecko uczy się nazw kolorów, kształtów, zwierząt i części ciała, podstawowych słów, liczb oraz alfabetu.

To bardzo sympatyczna i pięknie wykonana zabawka, którą można zabrać w podróż i dzięki której dziecko zapomni, co to nuda. Więcej o Misiu Podróżniku przeczytacie we wpisie Nauka języków przez zabawę – angielski w podróży.

4) Pchacz Wesołe Zakupy PL/EN

Zabawki językowe chicco

Wesoły Pchacz, który wprowadza dziecko do – niedostępnego, jak dotąd – świata dorosłych. Stylizowany na wózek sklepowy uczy nazw kolorów i kształtów, umożliwia sortowanie i skanowanie produktów oraz naukę korzystania ze sprzętu, który dotąd kojarzył się dziecku przede wszystkim z czynnościami wykonywanymi przez rodziców.

O tych i innych właściwościach Pchacza Wesołe Zakupy przeczytacie we wpisie Nauka języków przez zabawę – angielski w domu, cz. 1.

5) Edukacyjny Stolik HOBBY

Zabawki językowe Chicco

Stolik edukacyjny, który zachwyca mnogością możliwości i rozwiązań, a przy tym jest zgrabny i poręczny. Dzięki niemu dziecko może odkryć, czym jest hobby i co sprawia mu największą frajdę. Zabawka wprowadza w świat kuchni, muzyki, rysunku i ogrodnictwa, jest zabawna i ciekawie zaprojektowania. Można przy niej tańczyć i śpiewać, uczyć się rymowanek w dwóch językach i rozwijać różnorodne umiejętności.

Szerzej o stoliku HOBBY możecie przeczytać we wpisie Nauka języków przez zabawę – angielski w domu, cz. 2.

Czy dzieci mogą się uczyć języków?

Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości odnośnie do tego, czy powinno się małe dzieci otaczać językami obcymi, odsyłam Was do wpisu otwierającego ten cykl, w którym wypowiada się logopeda na co dzień pracujący z dziećmi dwujęzycznymi – zapraszam do lektury: Start projektu „Nauka języków przez zabawę”.

Mam nadzieję, że przez ostatnie tygodnie przekonałam Was, że połączenie nauki i zabawy jest możliwe i że oswajanie maluchów z językami obcymi ma sens i ma swoje uzasadnienie. Jestem pewna, że narzędzia, które Wam poleciłam, sprawdzą się również i u Was i zachęcą Wasze pociechy do nauki języków przez zabawę. To jest ten czas, kiedy dziecięcy umysł jest chłonny jak gąbka i kiedy dziecko nie ma jeszcze żadnych uprzedzeń do rozwoju czy nauki. Warto to wykorzystać.

Bawcie się dobrze, oswajając swoje dzieci z językami! Good luck!
dziecko angielski zabawki

Wpis komercyjny, napisany zgodnie z etyką blogvertisingu.

Spodobał Ci się ten wpis? Polub Kreatywę na Facebooku:

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevJak popełnić samobójstwo?
Dlaczego wciąż prowadzę pamiętnik?Następny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

27 komentarzy

Michał pisze:
24 lipca 2017 o 11:29

Nie mam dzieci, dlatego też zadziwia mnie, jak przemysł zabawek dziecięcych się rozwinął i rozwija. Nauka języków to wręcz konieczność! Najlepiej właśnie od małego berbecia. Ja z zabawek „językowych” nie krozsytałem, dla mnie doskonałą metodą okazało się oglądanie Cartoon Network po angielsku – zdolności językowe wystrzeliły w oka mgnieniu. …A najciekawsza z Twoich propozycji to Edukacyjny Stolik 😉

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
24 lipca 2017 o 20:28

Masz rację – kiedy my byliśmy dziećmi, zabawki nie były tak piękne i tak zaawansowane. Fajnie, że dzieciaki mają teraz tak szerokie możliwości, choć warto też czasem dać im czas na nudę, by same rozbudziły swoją kreatywność 🙂 A jak już kupować zabawki, to właśnie takie – inteligentne, rozwijające, ciekawe.

Odpowiedz
rodzinka 2+3 pisze:
24 lipca 2017 o 11:42

My mamy dużo zabawek w języku angielskim bo ciocia jedna mieszka w londynie i jak juz coś to zawsze przesyła w języku angielskim. Ja osobiście znam takie dzieci do których rodzice od urodzenia mówili w dwóch językach i teraz w wieku 7 lat znają perfect angielski to fajna sprawa kiedy sie zna dobrze język i dzieci od małego już się osłuchują

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
24 lipca 2017 o 20:27

Też miałam ambitny plan, że jedno z nas będzie porozumiewać się z młodą po angielsku, ale potem doszłam do wniosku, że nie znam języka aż tak dobrze, a nie chciałabym uczyć jej błędnej wymowy. Pełen podziw dla znajomych, którzy tak fajnie wychowali dwujęzyczne dzieciaki 🙂

Odpowiedz
Tomek pisze:
24 lipca 2017 o 11:47

Fajne. Szkoda, że takich zabawek nie było jeszcze, jak moje dzieci były małe. Teraz już śmigają na poziomie B2. 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
24 lipca 2017 o 20:26

No proszę, gratulacje dla dzieciaków!

Odpowiedz
Świat Toli pisze:
24 lipca 2017 o 14:09

Lubie takie zabawki, a jak jeszcze pomagają się uczyć to już są super. Trzeba uczyć dzieci języków obcych, bo bez tego w dzisiejszych czasach ani rusz.

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
24 lipca 2017 o 20:26

To prawda. A czasy dzieciństwa to najlepszy moment na to 🙂

Odpowiedz
Marlena pisze:
24 lipca 2017 o 16:27

Narazie nie kupuję synkowi takich zabawek z tego względu, że synek ma problemy z mową. Będę szczęśliwa gdy powie do mnie mamo. Później będziemy się zastanawiać nad takimi zabawkami. To na pewno atrakcyjna sprawa pod wzgl.edukacyjnym.

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
24 lipca 2017 o 20:26

Masz bardzo dobre podejście – jeżeli pojawiają się problemy z mową ojczystą, wprowadzanie nowego języka może zaszkodzić. Chociaż u nas paradoksalnie było odwrotnie – młoda rozgadała się porządnie dopiero dzięki angielskim piosenkom.

Odpowiedz
Michał Woroniecki pisze:
24 lipca 2017 o 19:21

Wydaje się, że angielski jest językiem który powinien znać każdy młody człowiek. Jednak okazuje się, że wiele młodych osób wchodzących na rynek pracy nie zna go nawet w podstawach. Uczmy dzieci angielskiego od najmłodszych lat!

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
24 lipca 2017 o 20:25

To bardzo przykre, bo przecież angielskiego uczymy się już w przedszkolu i szkole podstawowej. Wydaje mi się, że spora w tym wina systemu edukacji – gdybym nie uczyła się we własnym zakresie i polegała wyłącznie na tym, czego nauczyłam się w szkole, nie mogłabym mówić, że znam angielski na jakimkolwiek przyzwoitym poziomie.

Odpowiedz
Diana pisze:
24 lipca 2017 o 22:43

Jako mama mieszkająca na obczyźnie widzę i obserwuję, z jaką łatwością dzieci łapią inne języki. Ze słuchu, z pamięci. Zapamiętują dźwięki, brzmienie. I czy są to piosenki, czy melodyjki z zabawek – wszystko, co może przykuć uwagę i sprawiać dziecku radość może sprawić, że nauka języka obcego nauką nie będzie ale zabawą. Dobrze kojarzącą się zabawą, z której może wynieść dla siebie tylko same korzyści 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
25 lipca 2017 o 09:51

To prawda – właśnie to jest w takich metodach „dla dzieci” najlepsze – że one nawet nie wiedzą, że się uczyć, a korzyść z kontaktów z językiem mają ogromną 🙂

Odpowiedz
Agnieszka z Instrukcję Poproszę pisze:
25 lipca 2017 o 10:37

Zabawki wyglądają bardzo przyjaźnie 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
25 lipca 2017 o 10:53

I takie właśnie są 🙂

Odpowiedz
Paulina Elegancka pisze:
25 lipca 2017 o 15:27

Myślę że właśnie nauka przez zabawę to najlepszy sposób/metoda dla maluszków. Ja dziś idę na pierwsze zajęcia hiszpańskiego śpiewano-taneczne

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
25 lipca 2017 o 21:02

No proszę, świetny pomysł! Mam nadzieję, że Ci się podobało 🙂

Odpowiedz
Magda M. blog pisze:
26 lipca 2017 o 11:51

Kupuję ten wpis! Sama też uczę przez zabawę i przyklaskuję takim zestawieniom. Majka zna już wszystkie kolory po angielsku i umie liczyć do 10, czasem liczy po polsku, czasem po angielsku, bardzo fajnie się tego słucha 🙂 Uczę ją też słówek, ale póki co nie widzę, żeby je wykorzystywała, ale widzę, że rozumie i pięknie powtarza. Wierzę, ba, jestem przekonana, że to zaprocentuje w przyszłości 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
29 lipca 2017 o 17:58

Wow, widzę, że Maja naprawdę pięknie się rozwija! 🙂 Cieszę się, że się zgadzamy w kwestii istotności nauki przez zabawę.

Odpowiedz
Karolina Bąbel pisze:
27 lipca 2017 o 21:53

My bardziej potrzebujemy do nauki niemieckiego 😉 Synek będzie, z racji miejsca zamieszkania, wychowywany dwujęzycznie

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
29 lipca 2017 o 18:02

O, fantastycznie! Udało Wam się znaleźć jakieś niemieckojęzyczne propozycje?

Odpowiedz
Magda pisze:
28 lipca 2017 o 18:37

Mu nie mamy anglojęzycznych zabawek ale dzieciaki uczęszczają do dwujęzycznego przedszkola oraz szkoły naprawde super sprawa 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
29 lipca 2017 o 18:03

Fantastycznie, takie przedszkole naprawdę dużo daje.

Odpowiedz
Ewelina pisze:
9 września 2017 o 20:16

A ja uwazam ze takie zabawki maja za cel naciagac rodzicow. nic ponadto. kazdy maluch nawet bez gadzetow zna alfabet czy sztuke liczenia do 10 w jezyku angielskim. problem w tym ze na tym sie konczy i malo kto umie poprawnie poslugiwac sie angielszczyzna w wieku pozniejszym

Odpowiedz
MojeDwujęzyczneDziecko pisze:
19 września 2017 o 00:22

Na rynku dostępna jest naprawdę ogromna ilość zabawek edukacyjnych do nauki języka angielskiego. Testuję z moją dwujęzyczną dwulatką po kolei wszystkie, które wpadną nam w ręce. Jedne podobają się jej mniej inne bardziej. Myślę, że zależy to od stopnia jej zaawansowania. Niestety większość zabawek uczy tego samego, czyli alfabetu, liczenia, 2-3 prostych zdań. Żeby oswoić malucha z językiem obcym takie zabawki mogą się sprawdzić, ale jeśli nasza pociecha już potrafi trochę po angielsku to polecam kupno zagranicznych zabawek (można je często kupić w PL, po prostu nie są PL-ENG, tylko samo ENG) lub po prostu CZYTANIE NA GŁOS. Naprawdę, nic nie działa tak efektywnie jak czytanie dziecku na głos.

Odpowiedz
ŁukaszeQ pisze:
9 sierpnia 2021 o 14:36

Warto uczyć dzieci języka angielskiego. Bardzo im się to przyda w przyszłości. Moje dziecko uczy się w domu na kursie online na questfe pl. Jest bardzo zadowolone z tego kursu. Wcześniej nie było zainteresowane językiem angielskim. Teraz jest wręcz pochłonięty nauką języka angielskiego. 🙂

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk