Czytelniku, czy zabiłbyś grubasa dla większego dobra?
Jak tam u Was z moralnością? Lubicie stawać przed dylematami różnego rodzaju i dumać nad tym, co lepsze, bardziej etyczne czy użyteczne dla dobra ogółu? Myślenie raczej Was boli czy napędza do działania? Stawiacie się czasem w sytuacji drugiego człowieka? A może mielibyście ochotę na zabawę w Boga? Zapraszam do przyjrzenia się kilku scenariuszom… Pani A. przypadkiem stoi przy zwrotnicy. Kiedy widzi tramwaj pędzący prosto na pięciu ludzi na prawym torze,…