freelancing
||||

6 kroków do zostania freelancerem

Myślisz o rzuceniu etatu? Kończysz szkołę i nie wiesz, co ze sobą począć? A może zakończyłaś urlop macierzyński i szukasz pomysłu na siebie? Niezależnie od tego, co Tobą kieruje, dziś opowiem Ci o pierwszych sześciu krokach, jakie warto podjąć, aby zostać freelancerem.

Nie dam Ci gwarancji, że po lekturze tego wpisu automatycznie zasilisz szeregi osób pracujących na własny rachunek. Mam jednak nadzieję, że rozwieję Twoje wątpliwości i zainspiruję do tego, by zacząć działać.

Reszta zależy od Ciebie.

Czym jest freelancing?

Dziś nie odpowiem Ci na to pytanie, ponieważ zakładam, że tak naprawdę już to wiesz. Niemniej, jeżeli potrzebujesz nieco bardziej zgłębić to zagadnienie, odsyłam Cię do mojego wpisu Dzień z życia freelancera, z którego dowiesz się m.in.:

  • jak wygląda mój dzień pracy
  • jakie cechy powinien posiadać freelancer
  • jakie są wady i zalety freelancingu

6 kroków do zostania freelancerem

Oto sześć pierwszych kroków, jakie musisz podjąć, by wejść do świata freelancingu i zacząć w nim działać. Stanowią one jedynie wstęp do tego, z czym wiąże się działalność na własny rachunek, ale powinno Ci pomóc w odnalezieniu się w tym niełatwym świecie.

1. Zastanów się, co chcesz robić

To wydaje się banalne i oczywiste, ale warto na początku swojej freelancerskiej drogi zasiąść do opracowania porządnej analizy swojej sytuacji. Freelancerzy zajmują się mnóstwem dziedzin – u mnie np. jest to pisanie tekstów na zlecenie, transkrypcja nagrań i social media marketing, u kogoś innego projektowanie stron internetowych, u jeszcze innej osoby – wirtualna asysta, planowanie ślubów czy prowadzenie sklepu online. Ile osób, tyle pomysłów na biznes. Ile osób, tyle różnych działalności.

Musisz zastanowić się nad tym, na czym znasz się najlepiej i co chcesz zaoferować innym. Czy masz pomysł, jak wyróżnić się na tle konkurencji? Czy masz pewność, że jesteś osobą na tyle zdyscyplinowaną, samodzielną i ogarniętą, że dasz sobie radę z pracą bez szefa? Czy masz w sobie na tyle duże pokłady wiary w siebie i w swoje umiejętności, by zadbać o swój interes, umieć się cenić i bronić przed ludźmi, którzy uważają, że „praca z domu to nie praca”?

Tak naprawdę w tym pierwszym punkcie należy przemyśleć wiele spraw – zarówno dotyczących Ciebie, jak i elementów „technicznych” (rozliczenia, umowy itd.), ale nie warto poświęcać na to całych tygodni. Jeżeli całą tę analizę rozwlekasz w czasie, tak naprawdę stoisz w miejscu i marnujesz swój potencjał.

2. Uruchom swoją stronę internetową

Jeżeli chcesz wyraźnie zaznaczyć swoją obecność w sieci, musisz mieć stronę internetową. Jej stworzenie możesz zlecić komuś innemu albo wziąć to na swoje barki. Postawienie prostej strony, chociażby na WordPressie, jest sprawą bajecznie prostą, ale jeżeli nie czujesz się pewnie w tej dziedzinie, po prostu wynajmij do tego osobę, która się na tym zna. Może dzięki temu dasz zarobić… innemu freelancerowi?

3. Stwórz portfolio

Portfolio to podstawa. Sama w swojej działalności copywriterskiej przez długie lata polegałam głównie na poleceniach i działalności blogowej, ale dopiero stworzenie portfolio wzniosło moją pracę na inny poziom. Dzięki temu nareszcie zmobilizowałam się do tego, by zebrać w jednym miejscu chociaż część dotychczasowych realizacji i czarno na białym pokazać potencjalnym klientom, na czym się znam i dla kogo pracowałam.

W kolejnych wpisach z serii poświęconej freelancingowi opowiem więcej o tworzeniu portfolio, ale już teraz radzę Ci zbierać wszelkie dowody swoich działań i rekomendacje od zadowolonych klientów. A jeżeli jeszcze nie masz czym zapełnić portfolio – stwórz realizacje przykładowe. Chcesz stawiać strony internetowe? Zaprojektuj kilka i pokaż je. Planujesz fotografować dzieci? Zorganizuj próbne sesje dla znajomych. Chcesz zostać copywriterem? Wymyśl tematy i zrealizuj je.

Trudno jest wystartować z pustym portfolio, ale nie jest to niewykonalne.

4. Uruchom bloga

Strona internetowa to nie wszystko. Może ona oczywiście mieć charakter wizytówki i tylko informować o Twoim istnieniu, ale może też być wzniesiona na nieco wyższy level i ściągać ruch z wyszukiwarek i udowadniać, że jesteś osobą kompetentną i znasz się na temacie. Do tego najlepiej posłuży uruchomienie na niej bloga.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, odsyłam do mojego wpisu 6 najważniejszych powodów, dla których warto prowadzić blog firmowy – nawet jeśli nie założysz działalności, to i tak ten tekst bardzo Ci się przyda.

5. Odpowiadaj na ogłoszenia

Warto śledzić portale ze zleceniami dla freelancerów lub konkretnie dla ludzi z Twojej branży. Dobrze jest też zorientować się, czy czasem na Facebooku nie funkcjonują grupy tego typu – np. copywriterzy i graficy mają ich mnóstwo.

Bądź na bieżąco i reaguj na wszystkie interesujące Cię ogłoszenia. Konkurencja w takich miejscach jest ogromna, ale próbować warto. To, co mogę radzić od razu – czytaj dokładnie, czego oczekuje druga strona. Nic tak nie irytuje jak zalew prywatnych wiadomości czy głupich komentarzy, gdy ktoś prosi o zgłoszenia na maila. Albo teksty: „jakoś się dogadamy”, gdy ktoś wyraźnie zaznacza, że preferuje rozliczenie na podstawie faktury.

Naucz się szanować czas. Swój i innych.

6. Wychodź z inicjatywą

To będzie przeciwieństwo poprzedniego punktu – warto wychodzić z inicjatywą bez czekania na klientów, którzy mogą nawet nie zdawać sobie sprawy, że potrzebują wsparcia.

Projektujesz strony i widzisz, że firma sąsiada posiada tylko biedny fanpage na Facebooku? Zgłoś się do niego z ofertą. Organizujesz szkolenia z obsługi Excela? Zaproponuj dużej lokalnej firmie, że przeszkolisz jej pracowników. Uczysz gry w szachy? Zgłoś się do przedszkoli w Twoim mieście. Ogłaszaj się i zgłaszaj bezpośrednio do firm i instytucji. Śledź, co dzieje się dookoła Ciebie, reaguj na problemy ludzi i wychodź z inicjatywą. To nawet lepsze niż regularne odpowiadanie na ogłoszenia, które może przez długi czas nie przynosić żadnego rezultatu. Tutaj od razu wiesz, że druga strona może potrzebować kogoś takiego jak Ty i jednocześnie nie zapuka do niej tego samego dnia 60 innych osób.


Mam nadzieję, że jeżeli jesteś osobą zainteresowaną tematem freelancingu ten wpis na coś Ci się przydał. Jeżeli tak jest – podziel się linkiem z innymi osobami i daj mi znać, co o tym sądzisz.

Dziękuję za uwagę!

Spodobał Ci się ten wpis? Polub Kreatywę na Facebooku:

23 komentarze

  1. Dziekuję Ci za ten tekst. Od dawna myślę o tym, by zacząć działać na własny rachunek, bo już trochę mnie męczy to siedzenie z dzieckiem w domu i poleganie na wypłacie męża. Boję się, ale może spróbuję?

    1. Warto spróbować, jeżeli masz wiedzę i umiejętności. Jeżeli to branża, która nie wymaga od Ciebie żadnych wielkich inwestycji, to naprawdę nie ma się czego bać. Trochę inaczej, gdy rzuca się etat, ale jeżeli siedzisz z dzieckiem w domu, to nic nie tracisz 🙂

  2. Klaudyna, spadłaś mi z nieba kobieto! 😉 Ostatnio bardzo intensywnie zastanawiałam się nad pracą jako freelancer, ponieważ od kiedy pamiętam, marzyłam o pracy zdalnej. Pomyślałam, że albo teraz, albo nigdy i …postanowiłam spróbować! Krok po kroczku wchodzę do tego świata i wszelkie wskazówki i porady są na wagę złota! Jestem zdecydowana wytrwać i osiągnąć sukces 😉 Dziękuję Ci za te cenne wskazówki! Czekam z niecierpliwością na wpis dotyczący portfolio. Pozdrawiam 😉

  3. Bardzo fajny artykuł 🙂 Od jakiegoś czasu myślę, żeby niebawem zacząć coś swojego. Jeszcze trochę przygotowań i trzeba wyjść poza strefę komfortu 🙂

  4. Klaudyna, bardzo pomocny wpis dla poczatkujacych w tym fachu. Rzeczywiscie czasy mamy takie, ze kazdy moze w ten sposob znalezc i zrealizowac pomysl na siebie, kwestia zastanowienia sie, co chce robic, jako kto chce byc postrzegany i konsekwentnego budowania swojej marki i swojej obecnosci w sieci. Pozdrawiam serdecznie Beata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *