||

Jak sprawdzić, czy Twój tekst jest dobry?

Piszesz teksty, ale nie wiesz, czy robisz to dobrze? Działasz jako copywriter, bloger albo autor, ale nie masz pojęcia, czy Twoje teksty mają sens? Dowiedz się, jak samodzielnie (lub z czyimś wsparciem) ocenić jakość swoich tekstów i rozwijać się jako twórca.

W odcinku usłyszysz:

  • jak sprawdzić, czy Twój tekst jest dobry
  • jak ocenić jasność i czytelność tekstu
  • jak poprawić błędy w tekście
  • dlaczego warto dać sobie czas w pisaniu
  • jaki trik zwinęłam ze świata korektorów
  • dlaczego czasem nie rozpoznaję swoich bohaterów (i co z tym zrobić)
  • co jest najważniejsze w pisaniu
  • jakie cele może realizować Twój tekst
  • kim jest beta-czytelnik i na co Ci się przyda
  • od kogo możesz uzyskać feedback na temat swojego pisania
  • jak się rozwijać jako copywriter, content writer, bloger i autor.

Posłuchaj także na YouTubie, na Spotify, w Apple Podcasts i w apkach podcastowych.

Skąd mam wiedzieć, że mój tekst jest dobry? – wersja tekstowa

Tworząc teksty, czy to jako zawodowy copywriter, czy to jako bloger, czy jako twórca prozy, możesz sobie stawiać pytanie: „a skąd mam wiedzieć, że dobrze piszę?”. Ocenienie tego w sposób choćby odrobinę obiektywny nie jest wcale łatwe, ale dzisiaj podpowiem Ci, co możesz zrobić, aby rozwijać swoje pisanie i czynić je coraz lepszym.

Prawda jest taka, że nawet jeśli oddasz swój tekst do oceny profesjonalisty albo wystartujesz z nim w konkursie literackim, nigdy nie będzie tak, że spotkasz się ze stuprocentowo obiektywną oceną. Być może kiedyś narzędzia AI będą w stanie oceniać naszą pracę pod tym kątem, ale i co do tego nie mam wcale pewności – w końcu to człowiek zaprogramuje w nim pewne kryteria, a to już wcale nie jest nic obiektywnego.

Korzystając jednak z tego, co dane jest nam obecnie, bez mieszania do tematu sztucznej inteligencji: czy przegrana w konkursie literackim oznacza, że piszemy źle? Czy trójka za wypracowanie z polskiego oznacza, że nie mamy żadnych umiejętności? Oczywiście nie. To oznacza jedynie, że nie spełniamy pewnych narzuconych kryteriów albo nie trafiliśmy w czyjś gust – i nic poza tym.

Sponsorem dzisiejszego odcinka jest KorektorTekstu.pl, bezpłatne narzędzie wspierające twórców, dzięki któremu zyskasz pewność, że twoje teksty są pozbawione błędów oraz czytelne i zrozumiałe. Wskakuj na KorektorTekstu.pl, popraw swoje pisanie i ciesz się efektami swojej pracy.

Co możesz zrobić, aby ocenić czy Twój tekst jest dobry?

Po pierwsze: daj sobie czas. Wiem, że to nie jest łatwe – a przynajmniej ja mam tak, że ledwo skończę pisanie, mam ochotę publikować. Ale dobrą metodą na ocenienie tego, czy tekst nadal Cię satysfakcjonuje, jest spojrzenie na niego z dystansu. Jeżeli więc masz taką możliwość, schowaj go do szuflady – fizycznej lub wirtualnej – i za jakiś czas przeczytaj ponownie. To może być choćby jeden dzień albo tydzień – ważne, żeby wrócić do tekstu w innych warunkach, przeczytać go na spokojnie i ocenić, czy dobrze się czyta, czy realizuje temat, czy jest spójny itd.

Z podwórka prozatorskiego powiem Ci, że dla mnie najgorsze są powroty do rozpoczętych kiedyś historii, bo jeśli nie zrobiłam dobrych notatek na początku lub w trakcie pisania, to dobry kwadrans zajmuje mi połapanie się, kto jest kim i co to niby są za bohaterowie. Potraktuj to więc jako radę: jeśli tworzysz powieść, opowiadanie lub scenariusz, koniecznie rób notatki dotyczące swoich bohaterów.

Druga sprawa, jeżeli chodzi o sprawdzanie, czy nasz tekst jest dobry, to skontrolowanie, czy nie zawiera błędów. Dużo błędów jesteśmy w stanie wyłapać już na etapie pisania – czy to w Wordzie, czy to w Scrivenerze, czy to w Google Docs czy innym miejscu, w którym piszemy. Jednak edytory tekstu i programy do pisania nie są w stanie wyłapać wszystkich błędów – i tutaj polecam skorzystanie z narzędzia KorektorTekstu.pl – i, uwaga, polecałabym ten program (i polecałam, np. w swojej książce „Pisz. Publikuj. Działaj”), nawet gdyby Korektor nie był partnerem tego odcinka. Korzystam z tego rozwiązania od lat i gwarantuję, że sprawdza się naprawdę dobrze – i w temacie poprawiania błędów i w temacie oceny jasności tekstu. To także są kryteria, które pozwolą nam ocenić czy nasz tekst jest dobry.

Trzeci pomocny element, to ocena ze strony innej osoby. Autorzy powieści często korzystają ze wsparcia beta-czytelników, którzy mają za zadanie przeczytać tekst i zupełnie szczerze wskazać w nim błędy, niejasności, słabe i mocne strony. Nie chodzi tutaj o słodzenie i sztuczne zachwyty – bardzo ważny jest tutaj element krytyczny i jeśli chcesz publikować prozę, poszukaj beta-czytelników. Czy z tej samej opcji może skorzystać copywriter czy content writer? Raczej się tego nie praktykuje, ale możesz zapisać się na konsultacje do bardziej doświadczonego twórcy lub poprosić go o mentoring – i wówczas oddać teksty do fachowej oceny. Niewykluczone, że zrobisz to także za darmo, na zasadzie przysługi, jeśli akurat znasz jakiegoś copywritera i po prosu poprosisz go o poświęcenie chwili uwagi. To nie zawsze się uda – bo takich propozycji może mieć dziesiątki każdego tygodnia – ale spróbować warto.

Czwarty sposób na sprawdzenie, czy tekst jest dobry, to opublikowanie go i sprawdzenie, jakie reakcje wywoła. Jeśli to post w social mediach – czy wywołuje dyskusje albo jest chętnie udostępniany? Jeśli to artykuł na blogu – czy jest wyszukiwany, udostępniany, komentowany? Jeśli tekst newslettera – czy jest chętnie otwierany i zbiera dużo odpowiedzi? Ten punkt nie jest łatwy, bo niektóre elementy będziemy w stanie ocenić dopiero po czasie – ot, choćby często pojawianie się tekstu w wyszukiwarkach – ale tak czy inaczej bez publikowania nie będziemy w stanie rozwinąć się ze swoim pisaniem.

W tym miejscu mogłabym dorzucić punkt piąty, który w dużej części łączy się z czwartym punktem, a chodzi mianowicie o eksperymentowanie. W przypadku wysyłki newslettera możesz przygotować test A/B i wysłać do swoich klientów maile o różnych tytułach lub odmiennej treści – a potem ocenić, który sprawdził się lepiej. W przypadku reklam na Facebooku możesz testować różne warianty napisów na grafikach czy samych opisów – i analizować, co przyciąga ludzi bardziej. Jeżeli promujesz landing page, czyli tzw. stronę lądowania i widzisz, że nie generuje odpowiedniej liczby pobrań np. darmowego e-booka, to całkiem możliwe, że nagłówki czy wezwania do działania (CTA) nie spełniają swojej roli? Tutaj także masz pole do eksperymentów i zmieniania. Oczywiście w wielu przypadkach nie tylko teksty są decydujące, ale także chociażby warstwa wizualna strony czy układ grafiki, ale na teksty również warto zwracać uwagę, szczególnie jeśli zajmujemy się pisaniem.

Szósty punkt będzie żywcem wyciągnięty z rzeczywistości korektorskiej, ale bardzo dobrze sprawdzi się też w przypadku tekstów przez nas tworzonych, a nie tylko poprawianych. Mianowicie: jeśli tylko możesz, przeczytaj tekst na głos. Albo, ostatecznie, poproś sztuczną inteligencję, aby zrobiła odczyt za Ciebie. Usłyszenie tekstu odczytanego na głos bardzo zmienia perspektywę. Często dopiero podczas takiego odsłuchu jesteś w stanie usłyszeć rytm tekstu, dostrzec nieścisłości w strukturze czy jakieś inne nielogiczności. To bardzo pomaga w wyłapaniu błędów, gdy pracujesz jako korektor czy redaktor, ale także w wyłapaniu słabszych punktów tekstu, który tworzysz jako copywriter.

Siódmy element, który pomoże Ci w ocenie jakości i wartości tekstu będzie wymagał od Ciebie trochę więcej myślenia, a jest to sprawdzenie, czy tekst realizuje wyznaczone mu cele. Oznacza to, że najpierw te cele musisz wyznaczyć, a potem ocenić, czy rzeczywiście są zrealizowane. A jakie cele możesz wyznaczyć swojemu tekstowi? Np. żeby wzbudzał określone emocje – bawił, wzruszał, oburzał. Albo żeby miał charakter silnie sprzedażowy. Albo żeby kompleksowo przedstawił określony temat. I tak dalej, i tak dalej. Ty najlepiej wiesz, po co piszesz – więc i Ty oceniaj, czy rzeczywiście dochodzisz do realizacji wyznaczonych sobie i swoim tekstom celów.

Ostatni punkt zostawiłam na koniec dlatego, że sama nie mam do niego wielkiego przekonania. Jedną z metod pozwalających na ocenienie jakości tekstu jest porównanie go z innymi tekstami: czy to własnymi, czy to cudzymi. Nie jest to jednak wcale łatwe: po pierwsze, musisz wyłączyć swojego wewnętrznego krytyka, który zawsze z przyjemnością się do Ciebie dowali o byle co. Po drugie: musisz trafić na tekst podobny – choćby tematycznie – a to nie zawsze jest wykonalne. Po trzecie: musisz wiedzieć, co porównywać i jak to porównywać. A czy na pewno to wiesz? I czy na pewno umiesz obiektywnie ocenić, który nagłówek jest skuteczniejszy, a który akapit lepiej napisany? Ja nie mam co do tego pewności – być może pomoże tu KorektorTekstu ze swoją funkcją oceny jasności tekstu czy np. wtyczka YOAST SEO, jeśli chcemy ocenić jakość SEO danego tekstu, ale to tylko kilka mocno technicznych elementów, które możemy poddać ocenie. To chyba za mało, żeby obiektywnie, czytelnie i jednoznacznie porównać ze sobą kilka tekstów i wskazać spośród nich najlepszy.

Bardzo jestem ciekawa, jakie jest Twoje zdanie w tym temacie.

Wierzę też, że w tym odcinku wskazałam Ci kilka przydatnych rozwiązań – niezależnie od tego czy tworzysz teksty prozatorskie, sprzedażowe czy bardziej użytkowe – które pomogą Ci doskonalić swoje pisanie.

Pamiętaj: kluczowe jest publikowanie i sprawdzanie efektów swoich publikacji. Bez tego ciężko Ci będzie ruszyć do przodu, a przy okazji nabrać śmiałości i odwagi w tworzeniu.

Powodzenia! Trzymam kciuki za Ciebie, za Twoje pisanie i za Twoją twórczą pracę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *